Unoszę się swobodnie
Nie zahaczam piętą
O to co zaprzeszłe,
To co było
Nie krępuje więcej
Moich myśli.
Dryfuję
W moim Tu i Teraz.
Ja -
Plastikowy korek
Po szampanie.
***
Pozwól mi
Na chwilę czułości,
Na pieszczotę
Punktowy dotyk.
Pozwól mi
Przeciąć Twoją skórę,
Bym mógł napełnić
Się Twoim smakiem.
Pozwól mi -
Jestem tylko
Głodnym komarem.